Słodka kanapka z kiwi

 

Zabrzmiało dość abstrakcyjnie, ale z tego względu iż moje drzewko kiwi owocuje jak szalone, postanowiłam wykorzystać ten cudny owoc ;) (jasne) Z powodu 40sto dniowego postanowienia zrezygnowałam ze słodyczy. Moja dusza ubolewa, dlatego rekompensuję jej to owocowymi słodkościami. Mogłabym jeszcze dodać, że przepis zawiera lokowanie produktu, ale ma to służyć wyłącznie temu, by było Wam łatwiej wybrać w sklepie odpowiedni składnik do tego przepysznego śniadania/lunchu/czy co tam sobie wymyślicie.

Składniki na 1 porcję

• 1 dojrzałe, miękkie kiwi (twarde będzie zbyt kwaśne)
• 1 pełnoziarnista bułka z ziarnami (dynia, siemię lniane, słonecznik itd) (jeśli jesteś z Sokołowa podam namiar, gdzie są według mnie najlepsze ;)
• 2łyżki serka śmietankowego Łaciatego naturalnego
• 2 łyżki serka homogenizowanego o smaku waniliowym (najlepsze z siedleckiej mleczarni w kwadratowym pudełeczku)

Przygotowanie jest proste, a wręcz banalne. Bułkę smarujemy serkiem śmietankowym, dodajemy serek waniliowy i kładziemy po kilka plastrów obranego kiwi. Niebo w gębie.. Radzę zrobić od razu dwie porcje i w ogóle się nie dzielić ;)

Smacznego!

Kwietniowa Magnolia

Kalendarzowa wiosna zbliża się wielkimi krokami. Tak, to już za kilka dni. W związku z tym warto jest zajrzeć do nowej i ciekawie odmienionej kwietniowej Magnolii. Jest wzbogacona o kilka interesujących rubryk np. „w stronę natury”, „męska robota”, czy „roślina na cały rok” opisująca gatunki roślin, które mogą zdobić nasz ogród od wiosny do zimy. 

Jednym z pierwszych artykułów jest tekst o jakże urodziwym kwiecie, jakim niewątpliwie jest kaczeniec, zwany przez botaników kniecią błotną. Jak nazwa wskazuje preferuje on wilgotne a wręcz podmokłe podłoże. Posiadają on niezwykłą właściwość oczyszczania wody w zbiorniku. Dowiemy się również, że ta piękna roślina wpływa również zbawiennie na jeden z naszych głównych organów. Na jaki? Tego dowiecie się już sami.

Knieć błotna

Od dawna fascynuje mnie uroda ozdobnych wiśni. Piękne, różowe bądź białe, obłędnie pachnące kwiaty dostarczają wielu wrażeń estetycznych. Warto jest zainteresować się tą odmianą, moją ulubioną jest wiśnia piłkowana „Amanogawa”. Bardzo smukły okaz rosnący nawet do 6 metrów, kwitnie w maju. Dowiemy się również kilku rzeczy na temat święta kwitnącej wiśni, które odbywa się co roku w Japonii. Japończycy jak żaden inny naród doceniają urodę skromnych kwiatów wiśni. Okres kwitnienia tego drzewa – po japońsku sakura – uczynili wielkim narodowym świętem, zwanym hanami (czyli oglądanie kwiatów). 

Wiśnia piłkowana

Zajrzymy również do pewnego pięknego ogrodu, prowadzonego przez właścicieli szkółki „Daglezja”. Pełen ciekawych roślinnych „perełeczek”, tajemniczych zakątków i inspiracji dla nas. Ciekawym motywem może być użycie fragmentów starych grzejników jako ozdoby w ogrodzie pod którymi posadzono w jednakowych odległościach kwitnące na biało marcinki. Nie wspomnę już o domku dla owadów. Świetna sprawa, chyba i ja postaram się o taki do swojego ogrodu. To połączenie przyjemnego z pożytecznym, ponieważ cieszy nasze oko jak i jest przydatne dla naszych latających przyjaciół. Bardzo lubię ten temat i być może napiszę niebawem o nich słowo więcej.

Ogrodowe dzieło sztuki

 

Interesującym artykułem jest również temat o oczyszczaniu wody. I nie mowa tu o elektrycznych pompach czy innych wymagających wielu kabli bądź chemii przyrządach. Omawiane są tu rośliny, które pomogą nam oczyścić nasze zbiorniki wodne jak i schemat budowy biooczyszczalni. Dla mnie to coś zupełnie nowego, bo nie słyszałam jeszcze o takim sposobie, który wart jest głębszego zainteresowania. 

Rośliną, która może bez przeszkód zdobić nasz ogród nieprzerwanie przez cały rok jest…..mahonia. Wiosną stroi się na złoto, latem na granatowo, a zimą potrafi zapłonąć jaskrawym szkarłatem. I tak powinno działać większość roślin. 

mahonia

mahonia jesienią

mahonia zimą

Poczytamy również o kwiatach które „sieją się same” tzw. samosiejki o ich niezliczonych zaletach  i odmianach np. ciemiernikach, kokoryczce, sasance, firletce kwiecistej, smagliczce nadmorskiej i wielu wielu innych pięknościach tak jak również o kwiatach, które możemy wysiewać wprost do gruntu, co zaoszczędza nasz czas. Już zrodził się w mej głowie pewien chytry plan obsiania mojego ogródka wokoło. Niech tylko zrobi się cieplej ;>

Każda kobietka chce wyglądać pięknie i ponętnie i czuć się wspaniale w swojej skórze. Niestety nic nie ma nic za darmo. Musimy włożyć w to trochę wysiłku. Dlatego warto jest zerknąć jak łatwo i tanio można zrobić sobie domowe SPA w domowym zaciszu z użyciem ziół , owoców i warzyw. Rubryka „ogród ze smakiem” nie bez powodu jest jedną z moich ulubionych. Krótki tekścik o rabarbarze sprawił, że trochę się rozmarzyłam… oj tak.. w ubiegłym roku do znudzenia robiłam ciasto na zimno z tym smakołykiem. Niestety mój osobisty krzaczek został w tym roku bezczelnie  ścięty i będę musiała zadowolić się kupnym, albo pochodzę wieczorami po ogródkach sąsiadów ;) a nóż za coś się wymienią. 

Dalej nie będę opowiadać, by nie psuć Wam przyjemności z odkrywania tego co przygotowali nam redaktorzy kwietniowej Magnolii. Nic się nie zmieniło. Nadal jest przyjemną odskocznią od codzienności i źródłem wielu ogrodowych pomysłów.

Wiosenna sałatka z mandarynkowym dipem

 

Kolejny dowód na to, że lubię szybkie i nie wymagające nakładu czasu dania. Dziś sałatka, która doskonale współgra z przepisem na bataty (przepis znajdziesz tutaj) . 

Składniki

• 1 sałata rzymska
• 4 rzodkiewki
• 5 suszonych pomidorów ze słoika
• 1 pomidor
• 1 papryka

Dip

• 7 łyżek oliwy z oliwek
• 4 łyżki świeżo wyciśniętego soku z mandarynki (lub z cytryny, jeśli preferujesz tradycyjne smaki)
• 1 wyciśnięty ząbek czosnku
• 1 1/2 łyżeczki francuskiej musztardy
• 1 1/2 łyżeczki  miodu
• 1/4 łyżeczki soli
• 1 szczypta pieprzu

Wszystkie składniki łączymy w miseczce i odstawiamy. Polewamy sałatkę tuż przed podaniem.

Pieczone bataty

To moje pierwsze spotkanie z tym, jeszcze egzotycznym dla nas, warzywem. W smaku jest niebywale spójny, słodkawy i przepysznie kremowy, a w konsystencji mięsisty i rozpływający się w ustach. Uwielbiam odkrywać nowe smaki, dzielić się nimi i poszukiwać kolejnych smakowych doznań. Bataty to skarbnica witamin. Zawierają one tak cenne związki jak: beta- karoten, który może zapobiegać nowotworom, błonnik rozpuszczalny, który zapobiega zaparciom, hemoroidom i otyłości (należy jeść je ze skórką). Zawierają fitosterole, które zmniejszają stężenie cholesterolu , mogą zmniejszyć prawdopodobieństwo wystąpienia choroby nowotworowej, pektyny, które pomagają w utrzymaniu odpowiedniego stężenia cholesterolu, witaminy B6 i C, które pomagają zapobiegać chorobom serca, wylewom, depresji, wspomagają odporność, gojenie się ran, zapobiegają chorobom zwyrodnieniowym oczu oraz potas, który pomaga zapobiegać chorobie wieńcowej, obniża ciśnienie krwi, zapobiega kamicy nerkowej i wylewowi.

Przepis jest banalnie prosty.

Składniki na 2 porcje

• 2 bataty
• oliwa z oliwek
• tymianek (świeży lub suszony)
• sól i pieprz

Nastawiamy piekarnik na 200stopni. 
Myjemy i osuszamy nasze słodkie ziemniaki. Kroimy je w paski, w kawałki wedle uznania. Ważne aby były zbliżonych kształtów, to ułatwia ich jednolite upieczenie. Pokrojone, wkładamy do żaroodpornego naczynia, następnie skrapiamy oliwą z oliwek (ok 5 łyżek), oprószamy solą, pieprzem oraz tymiankiem. Mieszamy dłońmi, dokładnie smarując każdy kawałek batata. 
Pieczemy 45 minut do miękkości i chrupiącej skórki. 

Nie życzę smacznego, bo z pewnością takie wyjdą ;)

Zielona zupa

Zupa powinna być  

1. smaczna

2. sycąca

3. zdrowa

4. i smaczna ;)

Taka właśnie jest owa zupa. Ma jeszcze jedną bardzo istotną zaletę, jest prosta. 

Składniki:

• 2 litry bulionu warzywnego (w wersji dla leniuchów 3 kostki rosołowe rozpuszczone w 2l wody)
• 1 seler naciowy
• 1 brokuł
• 3 łyżki jogurtu greckiego
• sól i pieprz
• 1/4 chilli (opcjonalnie)
• kiełki do dekoracji

Do gorącego bulionu wkładamy pokrojony w grubą kostkę seler oraz rozdzielone różyczki brokuła. Gotujemy ok 20minut do miękkości. Wrzucamy papryczkę chilli. Następnie blendujemy na gładki krem, dodajemy jogurt, powtarzamy czynność i doprawiamy do smaku. Obsypujemy świeżymi kiełkami (moje są z czerwonej kalarepy).

W wersji mniej dietetycznej możemy podać ją z przypieczonymi czosnkowymi grzankami.

Smacznego ;)

Rozpuszczający się w ustach (oraz na talerzach;) ser Brie z powidłami borówkowymi

Dziś zaproponuję Wam coś bardzo szybkiego na wykwintne śniadanie, przekąskę lub nawet substytut poczciwego "schabowego". Nie jest to w prawdzie nic wymyślnego, ale jednocześnie nie jest to również banalny pomysł na posiłek. Danie nie należy do najbardziej dietetycznych, osobom ograniczającym kalorie proponuję przyrządzić je we wcześniejszych godzinach. 

Dzisiejszym bohaterem został ser Brie. Jest to odmiana francuskiego sera podpuszczkowego wytwarzanego z krowiego mleka, o delikatnej woni pleśni oraz dymu. Ma białą, aksamitną skórkę i biało-żółty miąższ o intensywnym smaku. Jest przepysznie delikatny.

Aby przygotować jedną porcję potrzebujemy:

• 1 opakowanie sera Brie
• 1 rozkłócone jajko
• 3 łyżki bułki tartej
• 1 szklankę oleju rzepakowego do smażenia 

Wlewamy olej do rondelka oraz wstawiamy go na gaz (średni palnik) by rozgrzać tłuszcz.
Wyjmujemy ser z opakowania, maczamy w jajku, bułce następnie ponownie w jajku oraz w bułce.
Za pomocą czerpaka delikatnie kładziemy do do rondelka na bardzo gorący olej. 
Smażymy z obu stron na złoty kolor, wyjmujemy na papierowy ręcznik by odsączyć nadmiar tłuszczu.
Podajemy z kleksem powideł borówkowych lub żurawinowych.

Smacznego ;)

GARDENIA 2014 - Targi Ogrodnictwa i Architektury Krajobazu - Poznań (430 zdjęć)

Staram się co roku gościć w Poznaniu na Targach Ogrodniczych. Zwłaszcza, że pracuję w branży i staram się być na bieżąco z nowinkami. Poniżej przesyłam Wam kilka (430 ;) zdjęć z tegorocznych. Warto jest zerknąć i zobaczyć "co w trawie piszczy". Ogólnie rzecz biorąc były bardzo interesujące i inspirujące. Wzbogaciły mnie o kilka pomysłów, które zamierzam wdrożyć do mojego sklepu (Zapraszam! kliknij i zobacz mój sklep ;).

Stoisko firmy nasiennej POLAN