Kolejne ciasto, które nie wymaga pieczenia oraz nadmiernych umiejętności w kuchni. Sprawdzi się jako pyszny deser w letnie dni i chłodne wieczory. Jest bardzo świeże i lekkie. Gorąco polecam!
Spód:
- 160g ciastek kokosowych (użyłam San)
- 40g wiórków kokosowych
- 70g rozpuszczonego masła
Masa:
- 250g twarogu (mielimy go w blenderze na gładką masę)
- 250g mascarpone
- 250ml śmietanki 30%
- 80g cukru pudru
- kilka kropel ojejku zapachowego (kokosowy, ale jak nie będzie w sklepie to może być ananasowy)
- 25g żelatyny
- 80ml ciepłej wody
Wierzch:
- puszka ananasów
- galaretka (najlepiej ananasowa, ja takiej nie znalazłam więc użyłam brzoskwiniowej)
Ciastka kruszymy w melakserze. Łączymy je w misce z wiórkami i masłem. Kwadratową formę wykładamy papierem i powstałym kokosowym spodem. Ugniatamy łyżką i wstawiamy do lodówki na czas przygotowania masy serowej.
Rozrabiamy galaretkę wg przepisu na opakowaniu.
Blendujemy twaróg w osobnej miseczce. Zalewamy żelatynę wodą (w szklance), mieszamy i odstawiamy na 10 minut by stężała. W misie miksera umieszczamy ser, mascarpone, śmietankę, cukier i olejek zapachowy. Miksujemy do momentu uzyskania jednolitej konsystencji. Żelatynę łączymy w szklance z 3 łyżkami białej masy i dopiero wtedy dodajemy ją do reszty. Dzięki temu nie zważy się. Wykładamy na ciasteczkowy spód. Umieszczamy w lodówce na godzinę. Następnie kładziemy ananasy i zalewamy tężejącą galaretką. Wracamy z formą do lodówki na 2 godziny i zajadamy ;)
Życzę smacznego :)
Brak komentarzy
Prześlij komentarz